Taka ta Ojropa zła, tak się niby wciska wszędzie i wtyka nos w nieswoje sprawy, ale pojeździć bez paszportu jest fajnie! Maj zapowiada się dla nas pod znakiem sporej ilości takich europejskich wojaży!
Najpierw mamy Lund zaraz koło Malmo, 5 maja. Dzień później gramy już w Sztokholmie. 7 maja z samego rana wracamy do Warszawy, by wziąć udział w nagraniu „Kabaretu Na Żywo„, więc jeśli któryś z nas będzie miał pomierzwione włosy, poplamioną koszulę lub zagnieciony krawat, to będziecie wiedzieć, że w samolocie spało się dobrze, a jedzenie było świetne. Bo wiemy przecież jak to z tym jedzeniem w samolotach bywa…
Jeśli o wylotach już mowa, to kolejną część europejskiej trasy zaczynamy… w Radomsku! Dzień później 18 maja jesteśmy we Frankfurcie podczas Polskiego Wieczoru Kabaretowego. Bez chwili oddechu, dzień później gramy w Brukseli. Piąteczka z Donaldem Tuskiem i następnego dnia odwiedzamy Rotterdam – tutaj 21 maja odbywa się kolejna odsłona Polskiego Wieczoru Kabaretowego. Z krainą tulipanów pewnie pożegnamy się dnia następnego, bo już 24 maja gramy w Namysłowie, kończąc tym samym szaloną majową trasę po Europie. Jest w tym zresztą coś swojskiego – zaczynamy w Radomiu, kończymy w Namysłowie.
Do zobaczenia na trasie! Gdziekolwiek nas nie zaniesie!