Kończy się upragniona laba, żegnają się z nami upały, kremy do opalania, japonki i dmuchane krokodyle… Pora wytrzepać piasek z kieszeni, wypłukać morską sól z włosów i po tym całym wakacyjnym rozpasaniu jakoś wbić się w garniak. I choć, drogie Lato, będziemy tęsknić, to nie ma tego złego…
Wracamy w trasę! Zaczynamy powoli – występy dożynkowe, a więc żegnamy wakacje na tzw. openerach. Jednak już we wrześniu wracamy do domów kultury, sal koncertowych i naszego najświeższego materiału! „Bogowie” trochę sobie przez wakacje poleżeli, mamy więc świeże podejście, świeże pomysły i nową energię – jednym słowem, nie możemy się doczekać!
Darz BOR urlopowiczom, którzy jeszcze łapią ostatnie promienie tropikalnego słońca gdzieś w Międzyzdrojach, Splicie czy na wyspie Kos!
A tym, którzy tak jak my próbują poradzić sobie z myślą, że wakacje i urlopy powoli się kończą polecamy utwór Dżemu – „W życiu piękne są tylko chwile”. 🙂